Geoblog.pl    agasmialek    Podróże    Mentalny Grossglockner    Tytułem wstępu...
Zwiń mapę
2009
10
cze

Tytułem wstępu...

 
Polska
Polska, Kraków
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 0 km
 
To nie był łatwy wyjazd..
Z założenia zresztą bo cel mieliśmy ambitny. Grossglockner 3798 m- najwyższy szczyt w Austrii. Ten pomysł przewijał się już od dłuższego czasu. W zasadzie odpuszczona pierwsza okazja pojawiła się około 4 lata temu. Druga, w tym roku na początku maja, udaremniona prozaicznym ale stanowczym faktem bólu zęba. :) Jak mówią do trzech razy sztuka, zatem traf chciał, że wyjazd doszedł do skutku - teraz, przy okazji długiego weekendu czerwcowego. Temat wrócił dość spontanicznie, podrzucony przez Roberta. Jak na zapracowanych ludzi przystało, obyło się bez dłuższego planowania, do końca nie wiadomo było czy dojdzie do skutku ze względu na warunki pogodowe, do końca nie wiadomo było jakim składem.
I tak wyruszyliśmy - z przygotowaniem sportowym.. przeciętnym,
planem wyjścia - dogrywanym w biegu,
i zespołem.. eksperymentalnym. Trochę - dla obniżenia kosztów przejazdu - z łapanki.

I niestety, ten ostatni element składowy, wpłynął na to, że zdobycie Grossglocknera opisywane jako trwające półtora dnia trudności w skali PD (PD = fr. Peu Difficile – średnio trudne), zakwalifikować mogę na przeciągniętą na czterodniowy wyjazd walkę mentalną na charaktery w skali dążącej do EX.D. = ang. Extremely Difficult --> czyli w wolnym tłumaczeniu: niedużo brakowało, żeby się skończyło mordem. ;)

Serdecznie polecam zabierać sprawdzonych ludzi na wyjazdy. Zwłaszcza na wyjazdy w góry.

Tyle tytułem wstępu..





 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
agasmialek
foka wędrowniczka
zwiedziła 2.5% świata (5 państw)
Zasoby: 43 wpisy43 12 komentarzy12 616 zdjęć616 4 pliki multimedialne4
 
Moje podróże
10.06.2009 - 14.06.2009
 
 
18.10.2008 - 10.11.2008